niedziela, 21 grudnia 2014

Pestki moreli (amigdalina) - lekarstwo na raka?

Niestety, ale w dzisiejszych czasach nowotwór jest dosłownie wszędzie. Zapewne każdy z Was zna kogoś, kto zmaga, bądź zmagał się kiedyś z tą paskudną chorobą.
Ciągle słyszy się o substancjach rakotwórczych i antyrakowych, jednak bardzo łatwo pogubić się w tym co może nam pomóc, a co zaszkodzić. A co, jeżeli faktycznie jest coś, co było ukrywane przez koncerny farmaceutyczne, a jest skutecznym środkiem w walce z rakiem...?

Ostatnio, będąc u bliskiej mi osoby, zostałam poczęstowana pestkami moreli. Lubię nowe smaki, a wszelkie nasiona, orzechy czy ogólnie bakalie to jeden z moich ulubionych przysmaków, ale przyznam, że to była dla mnie nowość. 
Spróbowałam i zmotywowana nowymi informacjami zaczęłam grzebać w różnych źródłach.. i co się okazało?

Otóż gorzkie pestki moreli zawierają substancję nazywaną witaminą B17, amigdaliną lub letrilem i to właśnie dzięki niej mają właściwości lecznicze.
Amigdalina zawiera cyjanek, który jest odpowiedzialny za gorzkawy ich posmak. I tu pewnie wielu z Was się przerazi na myśl o tej substancji, jednak w naszym organiźnie kwas cyjanowodorowy uwalnia się tylko w określonych sytuacjach, a jego resztka jest szczelnie "zamknięta".

Amigdalina, cyjanowodór.. Jak to dokładnie działa?
Zdrowe komórki naszego ciała zawierają enzym zwany rodonaza, który neutralizuje cyjanowodór zawarty w amigdalinie, a to co z niej zostaje stanowi jedynie źródło glukozy.
Komórki nowotworowe natomiast nie zawierają tego enzymu. Ale zamiast niego witamina B17 zostaje rozkładana przez enzym zwany betaglukozydazą. I to właśnie dzięki takiemu połączniu powstają zabójcze dla komórek nowotworowych: cyjanowodór oraz aldehyd benzoesowy. Obie te substancje są silnie trujące, więc działając razem całkowicie niszczą powstałą w naszym organizmie komórkę nowotworową. 

Jak kupować?
Ważne, aby pestki były gorzkie, ponieważ tylko takie zawierają witaminę B17 więc takie staramy się wybierać.
Jak jeść?
Profilaktycznie: 2 pestki dziennie, natomiast osobom chorym zaleca się jedzenie 35 sztuk dziennie.

W smaku nie są powalajace :) Gdzieś pomiędzy migdałami, anyżkiem a goryczą. Jednak 2 pestki to tak mało, że nawet nie zdążymy poczuć ich smaku ;). Zawsze można dodawać do musli, czy też zmielone do jakiś potraw.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz